DO: Neil Gaiman. Zafascynowana zaprezentowanym przez pana światem w książce "Chłopaki Anansiego" zrobiłam rzecz niewybaczalną.Przestałam czytać. Przerwałam lekturę w ważnym punkcie, by nie rzec kulminacyjnym.Nie chciałam uronić żadnej refleksji, symboliki, dziwności bądź niedorzeczności. Pański świat jest dla mnie zamknięty.Moja wyobraźnia nie sięga tak daleko i nie jest tak plastyczna jakbym chciała , więc postanowiłam udać się na poszukiwania Pana Pająka- Anansiego.To mityczne stworzenie( czy człowiek? Trudno orzec...) wpłynęło zgubnie na moje myśli.Zdecydowałam się rozpocząć podróż tak jak Gruby Charlie po świecie afrykańskich bóstw-zwierząt.Kiedy zakończę ją i powrócę do świata rzeczywistego ponownie sięgnę po Pańską książkę.Mam nadzieję, że nie spotkam zupełnie nieznajomej mi osoby, która stwierdzi ,że jest moją siostrą i córką mitycznego bóstwa.To byłoby dla mnie za wiele do zrozumienia.:) Nigrum.
